Już pierwszego dnia, na pierwszym przystanku zrozumieliśmy, że Cypr to historia. Zatrzymaliśmy się przed kościołem, naprawdę starym kościołem i mieliśmy głupie szczęście, że ktoś postanowił go posprzątać w tym samym czasie. To, co zobaczyliśmy w środku zaparło nam dech w piersiach:
skarbnica
Tajemnice i skarby rodzinne