Nowy Dubaj jest ogromny i po 2 dniach mamy go dość – tutaj aby dojść do sklepu po drugiej stronie ulicy najlepiej wsiąść w metro 🙂
Przenosimy się do starego Dubaju – kolebki tej miejscowości. Po wybraniu hotelu i przyjechaniu na miejsce okazało się, że nie chcą nas wpuścić, bo niby klima nie działa, ale mają obok inny hotel… Trochę nas to zdziwiło, ale okazało się, że ten drugi jest też fajny, więc jesteśmy w starym Dubaju.
Pierwszy spacerek po okolicy, danie się naciągnąć na herbatę za 200 AED i od razu poczuliśmy się jak na wakacjach. Wieczorem street food i spać.
Udany Dzień: